Znalezionych wyników: 7

Agnieszko co tam u Was? Załatwiłaś już to dożywianie? Jak czuje się Twój Tato?

Z tego co wiem od naszej pielęgniarki hospicyjnej to koszt jednego worka 1000cal.przypisany na receptę przez lekarza rodzinnego wynosił ponad 100zł a tata miał otrzymywać 1500cal. na dobę. To tak nas uprzedziła gdyby w razie zabrakło a firma która nam dostarczała raz w miesiącu miała jakiś poślizg. Oczywiście dobrze byłoby uprzedzić też aptekę by wcześniej zamówiła ten pokarm . Nam dożywianie załatwiało hospicjum stacjonarne może tam spróbuj to załatwić

Czyli, że jak ma to wyglądać, że wy macie z własnych funduszy kupować to specjalne jedzenie z worków? Przecież to są kolosalne pieniądze... Jak NFZ może zakazać przyjmowania kolejnych pacjentów na dożywianie pozajelitowe ja tego nie rozumiem, przecież nikt zdrowy takiego dożywiania nie potrzebuje jedynie chorzy którzy nie mogą jeść normalnie. A co mają zrobić osoby które nie stać na kupno takich worków z pokarmem dojelitowym, czy one mają umrzeć śmiercią głodową bo NFZ ma limity?! Nasz kraj to chory kraj z chorymi przepisami.

Nie wiem czy twój tata dobrze zrozumiał ale chyba termin 3 miesięcy od zakończenia radioterapii to chyba jednak zbyt daleki termin. Jeśli kolejna wizyta u onkologa jest w maju to jeżeli masz możliwość być na niej z tatą to wejdź z nim i zapytaj onkologa na kiedy przewidują badanie obrazowe nowotworu i czy to będzie tk czy pet, ja zawsze wychodziłam z tatkiem na wizytę pytałam o wszystko co uważałam za ważne, mogę powiedzieć że miałam to szczęście że trafiliśmy na życzliwych i odpowiadających taktownie i fachowo na pytania, ty też pytaj, zapisuj sobie najglowniejsze pytania jakie chcesz zadać i otwarcie pytaj

Dzięki temu dożywianiu na pewno nie umrze śmiercią głodową, wzmocnisz a tym samym pomożesz swemu tatusiowi i nie wyrzucaj sobie że tak mało możesz bo to nie twoja wina że tata zachorował, staraj się być silna psychicznie dla niego by widział ze nie boisz się walczyć o niego nie okazuj chwil słabości przy nim nie płacz bo zacznie się bać i będzie próbował cie pocieszać i wspierać a to ty masz wspierać jego,pozdrawiam
I jeśli chcesz to poczytaj historię mojego Tatusia może to da ci trochę więcej informacji i troszkę więcej siły do walki z tym okropnym rakolcem

To oprócz specjalnego jedzenia pozajelitowego i przegotowanej schłodzonej wody nic więcej nie można wprowadzać. Jedynie jak zapacha się ten wężyk to można strzykawką wpuścić coca colę by rozpuściła to co zapchane, nie wolno tam wpuszczać nutridrinków tylko specjalne jedzenie we workach podawane przez specjalną pompę. Załatwiajcie to jedzenie jak najszybciej to bardzo wzmocni tatę może nawet przytyć w każdym razie przestanie chudnąć, pozdrawiam

[ Dodano: 2014-04-21, 19:44 ]
A i jeszcze jedno tata może zawsze jeść i pić dodatkowo jeśli tylko da radę, skoro piszesz że w tej chwili je bardzo mało i jeszcze potrafi to zwymiotować to powinniście jak najszybciej załatwić te jedzenie pozajelitowe by tatę wzmocnić i by przede wszystkim przestał chudnąć.

Tata ma założonego PEGa czy jejunostomię?